Piątek rano czyli czas ważenia. Jak łatwo zauważyć na wykresie powyżej doszedłem do wagi planowanej, czyli takiej którą powinienem mieć przy normalnym spadku wagi ciała. Niestety jak już pisałem, po świętach złapałem 2 kg do góry i musiałem je zbić. Trochę za łatwo mi to poszło i zaczynam się martwić, że tracę wagę w za szybko. Nie chcę paść ofiarą efektu jo jo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.