sobota, 2 kwietnia 2016

Nie każdy lubi fotografów

Dzisiaj z rana wykonałem przysłowiową "dzidę" w plener. Postanowiłem skupić się na architekturze. W okolicy mam dwa kościoły oraz dość rozpoznawalną salę weselną. Okazuje się, że osoba powiązana z tą salą (nie wiem kto to był) nie była zachwycona, że fotografuję budynek. Temperament tej osoby dopiero ostudziła próba wezwania przeze mnie policji. Kurde, muszę nosić ze sobą dokumenty, bo coś czuję, że moja pasja prędzej czy później skończy się u dyżurnego na komisariacie :)... Oczywiście nie chcąc robić czarnego PR tej sali weselnej nie będę podawał jej nazwy.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.