Producenci twierdzą, że coś takiego jak celowe postarzanie sprzętu nie istnieje. Ale jak nazwać sytuację, w której dwa dyski z kolejnymi numerami seryjnymi padają w identycznym odstępie czasowym? Różnica 14 dni? Ale to nie jedyna ciekawostka. Dwa dyski, ten sam producent, ten sam model, ta sama pojemność i dwa kolejne numery seryjne, a różna liczba talerzy w środku? Wniosek może być tylko jeden. Producentowi nie udało się zrobić większej pojemności, bo talerze miały błędy, to przerobił je na mniejszą pojemność (zmapował bad sektory) i sprzedał jako pełnowartościowe dyski. Masakra. Kupuje się drogi sprzęt który od początku ma "wyłączone" uszkodzone elementy. Firmie Seagate i dyskom Barracuda już dziękujemy na zawsze. Moje zaufanie stracili. Poniżej jako ciekawostka zdjęcia, co taki dysk ma w środku.
Robienie ludzi w "bambuko"
OdpowiedzUsuńProponuję przywalić im pisząc post na:
https://www.facebook.com/seagate/
Rusz gówno to będzie śmierdziało...
Usuń