Większość z was kupuje router, podłącza go, używa i zapomina o jego istnieniu. A to bardzo duży błąd. Router to wasze okno na świat. To on stoi na pierwszym froncie w zabezpieczeniu waszej sieci domowej/firmowej. Większe firmy mają z zasady dział IT, a w nim administratorów którzy powinni dbać o bezpieczeństwo sieci i danych. Ale w domu jesteśmy zdani na siebie lub znajomych, którzy to mają pojęcie o konfiguracji sieci.
Dzisiaj zadałem sobie trochę trudu i przeszedłem się z analizatorem widma po polu przed moim domem (stosowną aplikację możecie ściągnąć na wszystko co ma odbiornik WiFi). Moim oczom ukazał się niezły tłok w paśmie 2,4 GHz, a przecież ja nie mieszkam w bloku, tylko w domu i do najbliższego sąsiada mam kilkadziesiąt metrów, i to z każdej strony!
Na kanale 6 widzimy wyraźnie nakładające się bodaj cztery sieci. Te z początkiem PRO są moje. Dwie kolejne to sieci Orange. Analizując resztę kanałów, można dojść do wniosku, że w zasadzie całe pasmo 2,4 GHz jest zajęte, bo nie ma już gdzie ustawić routera. A kilka routerów na jednym kanale to mniejsze prędkości uzyskiwane przez WiFi. Na szczęście w domu nie wykrywam sieci identyfikowanej jako "dudart" i postanowiłem na kanał 12 przestawić swój router. Celowo na 12 a nie 11, żeby nawet w przypadku dobrej propagacji, sieci nie zakłócały się wzajemnie.
Nie jest to czynność bardzo skomplikowana, ale trzeba mieć podstawowe pojęcie o routerach, a jak wspomniałem, większość z was zapomina po zakupie, że ma router.
PS. Pasmo 5GHz jest koło mojego domu całkowicie puste. Jestem tam tylko i wyłącznie ja. Ma to zapewne związek z tym, że sprzęt na dwa pasma jest droższy i nie każdy decyduje się na jego zakup. Niestety ostatnio obserwuję, że jego ceny zaczęły spadać i zapewne i tutaj już niedługo zacznie robić się tłok.
Osobiście przeszedł bym całkowicie na 5 GHz, ale niestety niektóry sprzęt, zwłaszcza starszy, nie obsługuje tego standardu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.