Poranne opady spowodowały, że spisaliśmy cały dzień na straty. A tu tymczasem od południa wyszło słońce i tak pogodnie mieliśmy do wieczora. Z przykrością stwierdzam, że musimy zmienić lokal obiadowy, bo nie chce mi się codziennie czekać po godzinie na stolik. U Juliusza - jedzenie najlepsze, czas oczekiwania - najdłuższy...
A teraz prawdziwa perełka. Potwierdzenie, że lustrzanką można zrobić sobie samemu fotę. Samojebka z rąsi LEVEL EXPERT !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.