Nowa praca jest na prawdę w porządku. Współpracownicy również. Kontrast pomiędzy tym co miałem ostatnio, a tym co jest teraz, jest tak ogromy, że w zasadzie nie da się tego porównać. Przede wszystkim nie ma takiego "ciśnienia" z góry i wszystkie swoje obowiązki można wykonywać w normalnych warunkach nie zastanawiając się kiedy i za co załapie się naganę. Oczywiście wolne weekendy i brak pracy na trzy zmiany to dodatkowy atut tej pracy. Czy są minusy? Oczywiście, są jak wszędzie. Jak wracam do domu muszę szybko zmieniać ubranie, bo to w którym chodzę po katedrze śmierdzi chemią i choć tego nie czuję w pracy to w domu daje się to wyraźnie odczuć. Jak na razie więcej minusów nie stwierdziłem.
Przy okazji, trafiłem na stronę Katedry Fizyki Molekularnej Politechniki Łódzkiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.