Udało się w miarę sprawnie przerejestrować auto, co wcale nie było łatwe, bo przez system CEPIK w łódzkim wydziale komunikacji dzieją się dantejskie sceny. W zasadzie ustawienie się w kolejce o 3 w nocy nie gwarantuje załatwienia sprawy. Ale dzięki uprzejmości Tomasza oraz jego znajomego udało się załatwić temat dość sprawnie i dość szybko. Ogromne podziękowania dla obu panów.
Wiele radości przysporzyła mi nalepka na przedniej szybie. Usunięcie starej wcale nie było łatwe, ba powiem nawet, że było bardzo trudne. Zwłaszcza w temperaturach jakie obecnie panują. Ale tutaj bezcenna okazała się porada kolegi Kamila z PŁ. Faktycznie metanol (pamiętajcie, że tego nie pijemy bo to trucizna!) idealnie rozpuszcza klej. Wystarczy namoczyć całość i schodzi pięknie. Nie mniej operacja zamiany nalepek zajęła mi około godziny.
Do zrobienia w Ginie pozostało już tylko kilka spraw. Dołożenie czujników parkowania oraz instalacja tempomatu to jakby dwie najpoważniejsze operacje. No i oczywiście wyjęcie karty pamięci z radia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.