Okazuje się, że jednak istnieją firmy które uznają złożone przez klienta reklamacje. Pamiętacie, jak opisywałem miesiąc temu, że po wjeździe do Bośni i Hercegowiny, nabiło Agacie 280 zł rachunku za transfer 4,5 MB danych? Ona nawet nie przeglądała stron tylko miała otworzoną kartę w przeglądarce. Dodatkowo jak się okazało, strona przesłała się niekompletna i wcale się nie otworzyła. Oczywiście rachunek musieliśmy zapłacić, po czym złożyliśmy reklamację. Dzisiaj otrzymałem odpowiedź, że reklamacja jest zasada, bo faktycznie nie otrzymałem sms-a z informacją o tym, że wyjechaliśmy po za teren UE i, że będą naliczane opłaty. Jestem bardzo mile zaskoczony tym faktem. Od tej pory będę chwalił PLUS-a, który jest operatorem usługi PLUSH.
No i oczywiście ponownie podziękowania dla Michała za wskazanie właściwej ścieżki reklamacyjnej.
No i oczywiście ponownie podziękowania dla Michała za wskazanie właściwej ścieżki reklamacyjnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.