niedziela, 21 lipca 2019

Dzień pierwszy - podróż, etap pierwszy - Węgry, Balaton

Dzisiaj jechaliśmy pierwszy raz inną trasą. Droga przez Słowację i Węgry okazała się być porażką. Co prawda, widoki są przepiękne, ale ilość remontów i ograniczeń prędkości spowodowała, że trasę niespełna 800 km pokonaliśmy w 10 godzin. To stanowczo za długo. 
Dodatkowo rozczarował nas Balaton. Woda strasznie mętna, gęsta jak zupa, wszędzie dziki tłum ludzi. Zupełnie jak w Arturówku... Jedynie Maciek był w swoim żywiole i oczywiście skorzystał z możliwości kąpieli.






2 komentarze:

  1. A te panie to na kogo czekają? Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panienki czekały, aż sobie łabędź pójdzie. Ten co stoi za nimi :).

    OdpowiedzUsuń

Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.