Chcąc choć trochę pomóc Tomaszowi, w sobotę zacząłem rozbierać auto. Wieczorna wizyta Tomka, ukazała, że jest do wymiany jeszcze jeden element. Mianowicie uszczelniacz wału korbowego. Obecny dość mocno "poci się". I w sumie to pierdoła, jednak jak się okazuje, ten uszczelniacz nie występuje jako osoby element. Jest trwale osadzony w obudowie i tak należy go wymienić. Dzięki takiemu rozwiązaniu technicznemu, w mojej ocenie, koszty wymiany wzrastają dziesięciokrotnie. I jak tu nie kochać producentów aut? Za element normalnie kosztujący max. 35 zł, przyjdzie mi wydać gdzieś 350 zł.
Oczywiście należy się cieszyć, że do uszkodzenia doszło teraz a nie podczas wakacyjnego wyjazdu. Już czuję ile "starszych pań" by poleciało z moich ust. Jednak, golf był bardziej niezawodny technicznie niż skoda. I tego nic nie zmieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Warto się przedstawić i podać choćby pseudonim.