No niestety. Nie dojść, że w tym roku wybraliśmy gorszą trasę przez Słowację i Węgry to dodatkowo jest na niej kilka miejsc z remontami, co skutecznie wydłuża czas podroży. Jakby tego było mało, wczoraj dostałem mandat z Węgier. Poniżej załączam jedną z droższych fotografii w moim życiu.