Okazuje się, że moje kłopoty z galerią zdjęć wynikał nie z problemów technicznych, a z powodu usunięcie funkcji obsługi plików .arw przez Microsoft. Za cholerę nie wiem czemu to ma służyć. Oczywiście, poproszono mnie o zgłoszenie, że taka funkcja jest mi potrzebna, a oni się temu przyjrzą. Niestety, na ten problem oddano tylko 107 głosów, więc zapewne obsługa .arw nie powróci.
Możecie się dziwić, czemu w takim razie nie zmieniam chmury. W końcu google i ich dysk obsługują .arw. Problemem jest oczywiście cena. Kupując pakiet Office 365 na rok za 420 zł, otrzymujemy tenże pakiet na 6 komputerów, oraz dodatkowo po 1 TB miejsca dla każdego użytkownika tegoż offica - czyli w sumie 6 TB. Na dysku google 1 TB miejsca (bez żadnych funkcji czy programów) kosztuje 46 zł miesięcznie.
Puki co, musiałem przekonwertować wszystkie .arw do .jpg i w takiej postaci zostaną wgrane na onedrive, a następnie udostępnione uprawnionym osobom. Oczywiście zajmuje to dodatkowe set GB miejsca w chmurze. Dojdzie mi też konieczność konwertowania każdego nowego folderu na .jpg. Ot takie ułatwienie dla użytkowników wprowadzone przez Microsoft.