Jak co roku Zosia stanęła na wysokości zadania i na tłusty czwartek zrobiła przepyszne wypieki. Piszę przepyszne, choć ich nie próbowałem z powodu mojej diety. Ale wyglądają smakowicie. Mi pozostało za to wypić równie smaczną kawusię (choć gorzką). Może w przyszłym roku nadrobię pączkami...